Kominki i ogrzewanie drewnem w wielu krajach cieszą się nie tylko akceptacją, ale całkiem poważnym wsparciem – nie tylko politycznym, ale również finansowym. Nie zakazuje się kominków, ale dotuje wymianę na nowe paleniska spełniające wymogi ekologiczne. Nie zakazuje się spalania drewna, ale edukuje i wprowadza obowiązek sprzedaży detalicznej wyłącznie suchego drewna (od 1 czerwca 2021 r. program „ready to burn” w Wielkiej Brytanii). Niestety „promocja” drewna i kominków nie wygląda tak samo w Polsce. Bezprecedensowej nagonce na drewno i kominki nie przeszkodziła nawet pandemia, dlatego również za rok 2020 wrogom drewna i kominków przyznajemy „Czarny Dym”.
Nagonka na kominki i drewno nie ustaje. Wbrew polskim interesom energetycznym, wbrew milionowi użytkowników komików, wbrew ekologii, a przede wszystkim wbrew rozsądkowi.